Nauka do ATPL – 23 praktyczne wskazówki

nauka do ATPL

Egzamin ATPL to temat rzeka. Zdaję sobie sprawę ile czasu i życia kosztuje Ciebie zdanie tych 14 przedmiotów. Zastanawiasz się pewnie nad tym, jak uczyć się do egzaminów ATPL i jak w ogóle zabrać się za tak duży temat. Patentów na to jest zapewne tyle co osób. W tym wpisie zebrałam w jednym miejscu wskazówki do zdawania egzaminów. Oczywiście, to co jest zamieszczone poniżej to czysto subiektywna lista i sposoby z których ja sama korzystałam. Za każdym razem też będę powtarzać, że najważniejsze to zrozumieć dany temat i nauczyć się go bez skrótów.

Czy egzaminy są trudne? – nauka do ATPL

To  jest bardzo indywidualna sprawa. Jedni radzą sobie lepiej z nawigacją, inni z prawem lotniczym. Jeszcze inni z meteorologią i zasadami lotu. Skoro jesteś w tym miejscu, czyli w trakcie zdawania lub tuż przed egzaminami, to znaczy, że temat latania jest Tobie bliski. Być może chcesz związać z lataniem swoją przyszłość. W tej sytuacji wydaje mi się, że nauka do ATPL jest nieco łatwiejsza i przyjemniejsza, bo jest to coś, co Cię interesuje.

Co w egzaminach ATPL jest najtrudniejsze? Czy jest to rodzaj materiału,czyli wykresy, mapy, teoria, obliczenia? Z moich obserwacji wynika, że trudność nie tkwi w samym materiale, ale w jego ilości. Na zaliczenie wszystkich przedmiotów masz 18 miesięcy. Mogłoby się wydawać, że to bardzo dużo czasu, ale przy ogromnej ilości różnorodnego materiału to tylko złudzenie. Czas ostatecznie leci bardzo szybko, a Ty nawet się nie obejrzysz, gdy pojawia się kolejna sesja. 

Czas na egzaminy i ilość materiału to jest coś, na co nie masz niestety wpływu. Ale można to potraktować też jako etap weryfikacji. Po egzaminach ATPL nauka wcale się nie kończy, Twoja wiedza jest sprawdzana bardzo często. Na kolejnych etapach będziesz mieć jeszcze więcej informacji do przyswojenia, w krótszym czasie, a już niewątpliwie pod większą presją, bo wszystko będzie się rozgrywać tylko o jeden krok od Twojej wymarzonej pracy. 

Jak się przygotować przed egzaminami? – patenty i nauka do ATPL

Zanim poszłam na egzaminy miałam ambitne podejście uczenia się z podręczników i testowania swojej wiedzy w bazie online. Nauka z książek, notatki, wszystko idealnie i przykładnie zaplanowane. Życie szybko zweryfikowało to podejście, bo w tym tempie to nawet w 1,5 roku bym nie zdążyła. 

Ostatecznie znalazłam szybszą metodę. 

Każdy z przedmiotów w internetowej bazie przerobiłam od początku do końca. Podczas odpowiadania na pytania robiłam notatki. Nie chciałam tracić czasu na zapamiętywaniu pytań. W tym momencie najważniejsze było zrozumienie danego tematu. Tak robiłam z każdym przedmiotem po kolei. Skończyłam na General Navigation i to był mój pierwszy przedmiot do zdawania w ULC

Po pierwszym egzaminie, każdy przedmiot z bazy przerabiałam w całości raz i flagowałam trudne pytania. Następnie do powtórki szły same oznaczone pytania z których systematycznie zdejmowałam flagi, a baza stawała się coraz mniejsza.

Uczyłam się z rozszerzonej bazy online. Nie zauważyłam w niej znacznych odstępstw od pytań na egzaminach. Jeśli jakiś temat był dla mnie trudniejszy, to weryfikowałam te informacje z książkami.

Moja nauka do ATPL to metoda robienia notatek,rysunków i schematów z przeczytanych informacji. Ten sposób sprawdzi się, jeśli jesteś wzrokowcem. Ważne, żeby schematy były dopasowane do Ciebie, a nie przerysowane bez zrozumienia z książki lub internetu. Do tego dodaj kolory i spora część materiału sama wejdzie Ci do głowy.

Niektóre przedmioty są łatwiejsze od innych, ale wszystko zależy od indywidualnych preferencji. Dla mnie mordercze przedmioty to były zdecydowanie General Navigation i Performance. Nie ze względu na wiedzę, bo materiał nie jest bardzo trudny, ale ze względu na czas na egzaminie. Ciężko było zmieścić mi się w odpowiednim czasie, chociaż w domu robiłam testy 30% szybciej.

Nauka do ATPL przed egzaminami:

  • Zaplanuj przedmioty – Pogrupuj przedmioty w bloki tak, jak chcesz je zdawać. Kuszące jest zaczynanie od komunikacji, ale raczej zacznij od najtrudniejszych, a łatwe zostaw na sam koniec. Nie będę sugerować które przedmioty są ciężkie, które nie. To bardzo indywidualna sprawa.
  • Zaplanuj sesje – ustal na które sesje w jakie miesiące chcesz iść. Zaplanuj sobie 5 sesji na zdanie wszystkich przedmiotów. Ostatnia niech będzie “sesją ratunkową” na wszelki wypadek. Niech nie będzie Ci potrzebna 😉
  • Książki – przygotuj sobie książki do nauki. Zestaw podręczników kosztuje sporo, ale można je od kogoś pożyczyć. Wierzę, że przy odrobinie determinacji uda Ci się rozwiązać ten problem. Najprawdopodobniej nie będziesz czytać ich od deski do deski, ale jeśli nie rozumiesz jakiegoś tematu to istnieje szansa, że w książce będzie on dobrze wytłumaczony. Dlaczego najpierw polecam książki? Bo wiedza w nich jest sprawdzona, a w internecie jest dużo niezweryfikowanych informacji.
  • Baza pytań – najprawdopodobniej będziesz używać na początku bazy pytań, którą oferuje Ci ośrodek szkolenia. Warto zrobić research i sprawdzić dostępne obecnie inne bazy. Każda będzie miała swoje mocne i słabe strony. Najczęściej pojawiające się pytanie dotyczy pokrycia bazy z realnymi egzaminami. Nie traktowałabym tego jak jedynego kryterium. W niektórych bazach są dodatkowe wyjaśnienia, komentarze użytkowników, omówienia pytań, możliwość flagowania. To są drobiazgi, na które warto zwrócić uwagę.
  • Baza rozszerzona – używaj bazy rozszerzonej. Wiem, że kuszące jest używanie bazy basic, mniej pytań i szybciej wszystko przerobisz, ale droga na skróty może się odbić. Chociaż, są bazy, w których można oznaczać “w jakim kraju pytanie było widziane na egzaminie”. Być może jest to w jakimś stopniu wiarygodne. Ja z moim szczęściem, gdybym nie używała rozszerzonej, to pewnie wszystkie pytania miałabym właśnie z niej, wolałam nie ryzykować. 
  • Flaguj pytania – to znowu indywidualna sprawa. Jeśli nie używasz do nauki metody flagowania pytań to ta funkcjonalność nie będzie Ci potrzebna. Natomiast, jeśli lubisz uczyć się z różnego rodzaju fiszek, to flagowanie pytań fantastycznie się w tej metodzie sprawdza.
  • Próbne egzaminy – rób próbne egzaminy. Będziesz mieć okazję sprawdzić czy mieścisz się w zadanym czasie. Jeśli wychodzisz co do minuty, to lepiej jeszcze poćwiczyć zanim pójdziesz na prawdziwy egzamin. Ja czułam się bezpiecznie jak kończyłem najwyżej 20 minut przed całkowitym czasem. Na prawdziwym egzaminie zazwyczaj czas rozwiązywania testu nieco mi się wydłużał.
  • Wyjaśnienia pytań – w niektórych bazach masz dołączone do pytań ich omówienia. Warto z tego skorzystać, bo są one napisane w bardzo przystępny sposób i dotyczą konkretnego tematu. Nie ma potrzeby wertowania różnych materiałów, wszystko jest podane niemal na tacy.
  • Komentarze ludzi – również w niektórych bazach dostępna jest możliwość dodawania komentarzy. Czytaj je, zwłaszcza przy pytaniach, które sprawiają Ci problem. Często ludzie zamieszczają tam swoje fajne mnemotechniki i wskazówki dotyczące danego tematu. No i niektóre komentarze są dość dowcipne, trochę humoru też się może przydać przy klikaniu w bazy.
  • Legalna ściąga – brzmi tajemniczo, ale jest bardzo przydatna. Przy klikaniu w bazie, na kartce A4 notowałam sobie schematy, wzory i ewentualne inne informacje z których korzystałam przy rozwiązywaniu testów. Taka pigułka wiedzy do każdego tematu. Z czasem na ściądze potrzebowałam coraz mniej informacji, aż dochodziłam do całkiem luźno zarysowanej kartki A4. 

Legalna ściąga będzie Ci potrzebna na egzaminie. Często pod wpływem stresu proste rzeczy mogą się pomieszać. Żeby mieć pewność, że wszystko jest poprawne i zaoszczędzić czas na właściwym egzaminie przed uruchomieniem testu na sali w ULC spisz na spokojnie z pamięci informacje, które były na legalnej ściądze. Podczas egzaminu nikt Ci jej nie zabierze, to twój brudnopis. To rozwiązanie dobrze ratuje przy niektórych pytaniach rozwiązywanych pod presją czasu.

  • Kalkulator lotniczy – na salę egzaminacyjną możesz wnieść swój lub używać któregoś z dostępnych na sali. Żeby używać go sprawnie i szybko musisz to poćwiczyć w domu. Gdy siedzisz nad bazą pytań i rozwiązujesz zadania używaj za każdym razem tradycyjnej wersji kalkulatora. Wiem, że są wersje elektroniczne i zasada działania jest taka sama jak tradycyjnych, ale przy presji czasu lepiej używać urządzenia, które dobrze znasz i które nie jest dla Ciebie nowością. 
  • Internet – zawsze jako pierwsze źródło wiedzy będę polecać książki lub oficjalne strony internetowe na przykład strona EASA. Dodatkowo zachęcam też do korzystania z youtube lub instagrama. Jest tam duża ilość ciekawych animacji, informacji i infografik, które wyjaśniają lotnicze zagadnienia. Jednak ta wiedza nie jest najczęściej w żaden sposób zweryfikowana, dlatego warto być czujnym.

Podczas sesji na sali:

  • The aviation dictionary – z mojej perspektywy, to jest najlepsza rzecz dostępna na sali. Jest to słownik w języku angielskim zawierający różnego rodzaju informacje związane z awiacją. Brałam go niemal do każdego przedmiotu, bo zazwyczaj było kilka pytań, na które odpowiedzi mogłam wyszukać właśnie w nim. Pytania o różne definicje lub detale techniczne i operacyjne. Słowników na sali jest tylko kilka sztuk, może dwie lub trzy, więc warto na niego poczekać jeśli akurat jest używany przez kogoś innego.
  • Słownik angielski – również dostępny na sali. Też jest ich ograniczona ilość, ale przy tak dużej ilości czasu spędzonego w pytaniach nie powinien on być Ci bardzo potrzebny. Ja korzystałam z niego przy jednym przedmiocie – Human performance. Tu można spotkać określenia biologiczne i anatomiczne, których raczej nie używasz na co dzień jeśli nie jesteś medykiem. W tej sytuacji warto mieć go pod ręką.
  • Karta wydruków – Niektóre przedmioty wymagają wydrukowania załączników. Żeby nie tracić czasu jak już uruchomisz test, przygotuj sobie wcześniej kartę do zamówienia załączników. Jak ta karta wygląda? Jest to tabelka w której jest miejsce na podstawowe informacje: Twoje dane, numer stanowiska, przedmiot i numer załącznika. Niestety załączniki nie mają prostej i logicznej numeracji, tylko dość skomplikowaną składająca się w serii liczb i liter. Tym bardziej warto to zrobić sprawnie.
  • Brudnopis – Weź sobie 2-3 kartki na brudnopis. Jedną z nich zużyjesz na przygotowanie przed rozpoczęciem egzaminu swojej legalnej ściągi, a pozostałe mogą Ci się przydać na obliczenia lub Twoje dodatki i rysunki potrzebne do rozwiązania zadań. 
  • Mapy – Na stołach są dostępne mapy wydrukowane na formacie A3. Nie masz pewności, że ich użyjesz, ale również warto nie tracić czasu na szukanie ich gdy masz już uruchomiony test. Ja musiałam z nich skorzystać przy przedmiocie general navigation. Przed uruchomieniem testu zebrałam pakiet map i potem już przy swoim stanowisku wybrałam tylko te, które miałam w załącznikach już w trakcie rozwiązywania egzaminu. 
  • Kalkulator – z tego co jakiś czas temu słyszałam, to kalkulator z przeliczaniem jednostek w Windows niestety został wyłączony. Nie ukrywam, że było to bardzo wygodne. Teraz masz do dyspozycji tylko klasyczny kalkulator dostępny na sali. Możesz również wnieść swój, ale tylko taki prosty. Wszystkie bardziej komputerowe nie przejdą weryfikacji przez panią na wejściu.

Pamiętaj, że część jednostek możesz szybko przeliczyć na kalkulatorze lotniczym

  • Czerwony cienkopis – to jest dość przydatny life hack, zwłaszcza na wszystkie wydruki na przedmiocie performance. Czarny i niebieski może się zlewać, czerwony, lub jakikolwiek inny mocny kolor (różowy, pomarańczowy, zielony) jest świetnym wyborem. Pamiętaj również, że musi to być cienkopis, nie flamaster. Ale…. flamaster również warto mieć. Ten z kolei weź ciemny, taki, który będzie widoczny na większych, kolorowych mapach.
  • Długopis – zawsze warto mieć dwa, na wszelki wypadek 😉
  • Linijka – niby są na miejscu, ale też nie ma wystarczającej ilości, więc żeby nie walczyć warto wziąć swoją. 
  • Czekolada – może też być jakiś inny słodycz. Przed egzaminem dostarcz sobie trochę glukozy. Szybki zastrzyk energii może się przydać.
  • Woda do picia – jeśli przyjdziesz odpowiednio wcześnie, to butelki z wodą są dostępne na miejscu, potem się kończą, więc weź swoją. Nie pij tylko za dużo, bo po dwóch godzinach rozwiązywania zadań z nawigacji nie będziesz w stanie wysiedzieć do końca ;).
  • Wykorzystaj cały czas – jeśli zostanie Ci trochę czasu to wykorzystaj go na sprawdzenie pytań. Dopóki nie zamkniesz testu możesz zmienić wybraną odpowiedź.

Powyższe informacje to moje subiektywne wrażenia i moja własna nauka do ATPL. Wskazówki wynikają z doświadczenia i są to rzeczy, które mi pomogły bardziej lub mniej. Jeśli aktualnie zdajesz lub jesteś po egzaminach i masz inne patenty podziel się w komentarzu pod wpisem. Myślę, że dużo osób chętnie skorzysta również z Twoich wskazówek. Staram się monitorować temat, ale istnieje szansa, że zasady zdawania egzaminów się zmieniły. Jeśli widzisz, że któraś informacja jest nieaktualna to napisz do mnie i poprawię wpis.

Na koniec pozostaje mi życzyć Tobie powodzenia na egzaminach. 

Zobacz jeszcze: